poniedziałek, 13 maja 2013

1. Pierwszy rok w Hogwarcie


Mój pierwszy rok w Hogwarcie! Już nie mogłam się doczekać. Ron po powrocie tyle opowiadał o zajęciach, tym głupku Malfoy'u, Hermionie ( nie wiem czemu ciągle o niej: że jest najlepsza, zarozumiała, pomysłowa) i o Harry'm Potterze. Szkoda że nie widziałam tych wszystkich Jego wyczynów...
W wakacje do nas przyjechał. Właściwie został porwany przez moich wspaniałomyślnych braci! Mogli mnie uprzedzić to bym się przygotowała. Ale od naszego spotkania na peronie 9 i 3/4 się zmienił. Nie wygląda już jak maminsynek, ale za to umie nieźle.
Ale wracam do Hogwartu. Przed wejściem do pociągu mama mówiła tysiące rzeczy o, których wiedział w moim wieku nawet Ron. Po wielu prośbach, obiecywaniach wreszcie wsiadłam do pociągu, by zająć miejsca  i poznać jakieś spoko dziewczyny. W końcu pociąg ruszył a ja znalazłam się w przedziale z Luną Lovegood i Kate Levs. Jechaliśmy około 7  godzin. Trochę porozmawiałam z nimi o różnych rzeczach, a gdy powiedziałam im, że w wakacje przyjechał do mnie Harry Kate zaczęła wypytywać się o niego: Jaki jest jego ulubiony kolor (chyba zielony jak jego piękne oczy), Jak myślę do jakiego dom trafi? (oczywiście, że do Gryffindoru), i że na pewno ona będzie jego dziewczyną (po moim trupie).
Zaczęłam być o Harry'ego zazdrosna bo Kate najwyraźniej też go ubóstwia.
Spojrzałam za okno ziewając i otworzyłam szeroko oczy -dojechaliśmy!-krzyknęłam. Po powrocie Rona dowiedziałam się też, że to co mówił Fred (o pojedynku z trollem) jest nie prawdą. Wkłada się tylko na głowę tiarę a ona wykrzykuje twój dom. Po uroczystości ja z Kate poszłam do Gryffindoru. Odetchnęłam z ulgom, ale przecież to nie może być takie łatwe, a może...
------
Wiem że długo czekaliście. Dedykuję ten wpis Marii bo bardzo długo czekała na ten wpis,
jeśli ktoś to czyta to dzięki 
czytasz=komentujesz:P

Miłego czytania!
Lena i Maja

2 komentarze: