poniedziałek, 13 maja 2013

3. Wyjec

Następnego dnia miały odbyć się lekcje z przejęcia obudziłam się jako pierwsza do śniadania miałam jeszcze pół godziny więc przebrałam i czekałam o jakieś 7:40 obudziła się Julia przywitałam się ale ona tylko prychnęła nosem i poszła się umyć. Już wiedziałam że nie będę jej lubić później obudziła się Fivia i też się ubrała i umyła zeszłyśmy do PW (pokoju wspólnego) tam już czekał na pierwszorocznych mój wspaniały braciszek ( Percy dla nie wtajemniczonych).
Gdy już wszyscy pierwszoroczni przyszli (a było ich dwunastu)  Percy przemówił:
-Pierwszaki idą teraz na śniadanie. Jest to wasze pierwsze, więc chcę powiedzieć, specjalnie dla mniej inteligentnych jak trafić. Oczekuję iż w następnych dniach, latach, będziecie sami schodzić na śniadanie. Idziemy!
Wyszliśmy z dormitorium. Jeanne szepnęła mi do ucha:
- Wiesz że nas dziewczyn jest jednak dziewięć? Do pokoju obok dojechała jedna, która spóźniła się na pociąg. Nazywa się Becky. A poza tym jest tylko czwórka chłopców. Scipio (czyt. Skipio), Hugo, Nike i Cryspin. Pamiętaj! Uważaj na Scipia i Cryspina, ponieważ chodzi pogłoska, że sprytem, temperamentem i inteligencją dorównują Huncwotom!
- Skąd te wieści? Tak szybko się o chłopcach dowiedziałaś?
- Weź się Ginny! Dowiedziałam się od Rose. Podobno nasza Jeanne już  rozmawiała z Nike'm "tylko" rozmawiała.
- Fivia! Przestań gadać! Nie zauważyłaś, że mamy śniadanie?
- Ojeju, ojeju... O zobacz! Poczta sowia!
- No! I Ron coś dostał...
- To wyjec!
W chwili gdy Ron otworzył wyjca rozległ się donośny głos mamy. Gadała o złym zachowaniu, a mi pogratulowała przyjścia do Griffindoru. Myślałam, że spalę się ze wstydu a Malfoy bezczelnie się śmiał.
- Co to było?
- Chodźmy do PW. Wszystko ci wyjaśnię.
-----------------------------------------------------------
W następnej notce Ginny złoży wyjaśnienia dziewczyną i dowie się czegoś nie miłego na swój temat
Miłego czekania

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz